Fabuła

500 lat temu na tych terenach żyła jedna, wielka wataha. Rządziły nią cztery wilki. Czasy te były uważane za najlepsze w historii, jednak kiedyś musiały się skończyć. Pewnego dnia każdemu z wilków urodził się potomek. Gdy szczeniaki dorosły, zażądały władzy. Alfy odmówiły, więc ich potomkowie rzucili się na nich. Walka była ciężka, ale ostatecznie zwyciężyli przywódcy. Dusze zdrajców odeszły do watahy, zwanej teraz Watahą Upadłych Dusz. Trafiają tam wszyscy zdrajcy. Jest to wilcze piekło, jedzenia tam jest zbyt mało, aby wykarmić wszystkich, a nawet głód nie jest w stanie zabić. Skazuje się więc na wieczne cierpienia.
Wataha Czterech Wielkich żyła przez jakiś czas swoim życiem, gdy pewnego dnia Alfy musiały odejść. Ich dusze stworzyły Watahę Wielkiej Czwórki, wilcze niebo, gdzie zawsze można polować, oglądać żywe wilki, nawet ingerować w ich świat. Życie tam toczy się lepiej, jednak lata nie mijają.
Alfą w watasze Czterech Wielkich został pewien basior, który rozkazał wiary w Wielką Czwórkę. Lata mijały, przywódcy się zmieniali, aż pewnego dnia Alfą został zdrajca. Wprowadził on straszne rządy, każdy musiał być mu poddany, wiara była nieważna. Wataha popadła w ruinę. I wtedy morderczy przywódca zakochał się. Jego wybranka została Alfą i żyli w spokoju, choć jego dyktatura nadal nie zmiękła. Gdy narodził im się syn, przywódca wściekł się. Syn bowiem był wilczkiem z przepowiedni, który obali jego rządy. Podobno. Rzucił się, aby go rozszarpać, gdy przeszkodziła mu jego miłość. Po ciężkiej walce to ona zwyciężyła. Zdrajca padł martwy. Wtedy w głowie szczeniaka rozległa się przepowiednia:

Potomkowie twoi będą tymi, którzy stworzą nową harmonię. Cztery watahy.


500 lat później, cztery wilki przyszły na te tereny, aby wypełnić przepowiednię.

~*~

O co chodzi? Wcielamy się w wilka/i z jednej z czterech watah. Jak potoczą się nasze losy? To już nasza decyzja.

Możemy być normalnymi wilkami, zdrajcami, silnie wierzącymi... Możemy być wszystkimi! Ważne tylko, aby respektować Regulamin!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz